W środę 24 września w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie odbył się „Kalejdoskop literacki”, czyli konferencja na temat literatury współczesnej dla moderatorów Dyskusyjnych Klubów Książki oraz pracowników bibliotek publicznych z województwa warmińsko-mazurskiego. Kulminacyjnym punktem wydarzenia było spotkanie autorskie z Justyną Kopińską.
„Kalejdoskop literacki” to doroczne wydarzenie organizowane w WBP w Olsztynie przede wszystkim z myślą o moderatorach Dyskusyjnych Klubów Książki, którzy w swojej codziennej pracy muszą dokonywać lekturowych wyborów, a później prowadzić na ich temat dyskusję. Konferencja ma zatem na celu przybliżenie trendów czytelniczych i wydawniczych oraz wskazanie aktualnych i interesujących tematów oscylujących wokół literatury.
Prelekcje z garścią czytelniczych inspiracji
Konrad Nowacki, współzałożyciel Wydawnictwa Cyranka, w wystąpieniu pt. „Nowa polska proza” mówił o prozie wysoko artystycznej czy – jak mawiają wydawcy – prozie ambitnej. Ten rodzaj literatury nie zajmuje czołowych miejsc w rankingach najchętniej czytanych książek, ale – jak przekonywał prelegent – warto po takie książki sięgać przynajmniej z kilku powodów. Proza ta komentuje istotne zjawiska dla współczesnych czytelników, służy krzewieniu i rozwojowi polskiej kultury, a także jest probierzem zachodzących zmian w języku. Autorem, którego książki zawierają w sobie te cechy i którego rekomendował Nowacki, jest urodzony w 1996 roku Mateusz Górniak.
Aleksandra Krzanowska, ilustratorka i graficzka, miała wystąpienie pt.: „Nie tylko tekst. O ilustracjach, które robią różnicę”. Zaprezentowała książki dla dzieci, które jej zdaniem są dobrze zilustrowane – zarówno pod względem technicznym, jak i merytorycznym. Zastrzegła, że posługuje się przykładami pozycji wydanych w mniejszych oficynach, bo jej zdaniem to właśnie tam dzieją najciekawsze rzeczy. Przekonywała, że ilustracje w książkach pozwalają spojrzeć na świat oczami innej osoby. Warta przywołania z pewnością może być książka Kitty Crowther pt. „Teo”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Wytwórnia. To wspaniale zilustrowana opowieść o chłopcu, który spotyka Boga i spędza z nim dzień.
Magdalena Budzińska, redaktorka Wydawnictwa Czarne, zabrała uczestników konferencji w świat literatury faktu. Tytuł jej prezentacji to: „Literatura faktu jako żywy punkt wyjścia do rozmowy. Reportaże, biografie i opowieści o świecie z Wydawnictwa Czarne”. Wystąpienie to było szczególnie interesujące, ponieważ literatura non-fiction od wielu lat cieszy się wśród polskich czytelników dużym zainteresowaniem. Budzińska poprowadziła uczestników konferencji przez nowości, zapowiedzi i serie wydawnicze reprezentowanego przez siebie wydawnictwa. Opowiedziała o najlepiej sprzedających się tytułach, wskazała najbardziej popularne tematy w reportażu, a także podzieliła się książkami, które osobiście uważa za warte przeczytania.
W świat literatury zagranicznej zabrała wszystkich Elżbieta Kalinowska, tłumaczka, redaktorka i wydawczyni, której tytuł wystąpienia brzmiał: „Co czyta świat. Czyli kilka(naście) najciekawszych książek, które ukazały się w ostatnich miesiącach w przekładzie na język polski”. Kalinowska zaprezentowała zasługujące jej zdaniem na uwagę tłumaczenia zagranicznej literatury pięknej, nakreślając tematy, o których traktują. Polecała sięgać po nowe tłumaczenia klasyki i jako przykład podała powieść Thomasa Manna pt. „Buddenbrookowie. Upadek pewnej rodziny”, która w nowym przekładzie Jerzego Kocha ukaże się pod koniec października 2025 roku.
Wśród wystąpień nie zabrakło również przedstawicielki gospodarzy. Iwona Bolińska-Walendzik z WBP w Olsztynie opowiedziała o międzynarodowym projekcie typograficznym PoeTry 25, w ramach którego pracownie drukarskie zapraszane są do tworzenia prac inspirowanych twórczością Edgara Allana Poe’go. Pracownica olsztyńskiej biblioteki opowiadała o poemacie „Kruk” amerykańskiego poety, którego 180. rocznica wydania przypada w tym roku.
Najpiękniejsze dyskusje toczą się wokół literatury
Część konferencyjną zakończyła dyskusja panelistów, którą miałam przyjemność moderować. Wzięli w niej udział: Konrad Nowacki, Magdalena Budzińska, Aleksandra Krzanowska oraz Elżbieta Kalinowska. W trakcie przeznaczonych na nią dziewięćdziesięciu minut, staraliśmy się rozwinąć najciekawsze wątki poprzedzających ją wystąpień oraz spontanicznie dyskutować o literaturze współczesnej.
Konrada Nowackiego poprosiłam, aby szerzej opowiedział o prozie wysoko artystycznej, spróbował ją zdefiniować, wskazać najważniejsze cechy i wartości, a także, aby podał i omówił pokrótce tytuły, które ceni zarówno jako wydawca, jak i czytelnik. Podczas wystąpienia Nowacki, powołując się na badania czytelnictwa mówił, że Polacy najchętniej czytają książki „lekkie, łatwe i przyjemne”. Zapytałam więc, czy jego zdaniem jest to „wina” wydawców, czy może czytelników. Sprowokowałam w ten sposób ciekawą dyskusję o tym, czy należy postrzegać to w kategorii winy, bo jeśli tak, to znaczy, że deprecjonuje się znaczną część polskich czytelników. Konrad Nowacki, podobnie jak wszyscy paneliści, uważa, że na rynku książki muszą istnieć zróżnicowane, jeśli chodzi o poziom merytoryczny lektury, a w przeczytaniu kryminału czy romansidła nie ma nic złego, bo literatura może, a nawet powinna pełnić również funkcję rozrywkową.

Aleksandrę Krzanowską zapytałam, czy to, że żyjemy obecnie w kulturze wizualnej, w jakiś sposób determinuje jej pracę ilustratorki książek dla dzieci i wydawnictw edukacyjnych. Interesujące jest to, że pierwszą rzeczą, o której pomyślała słysząc moje pytanie, była sztuczna inteligencja. Krzanowska przyznała, że towarzyszy jej obawa, iż AI może w przyszłości sprawić, że osoby parające się jej profesją, nie będą już potrzebne. Te refleksje skierowały na moment naszą dyskusję na tory związane ze sztuczną inteligencją i jej skutkami dla twórców – zarówno tymi negatywnymi, jak i pozytywnymi. Związki Oli Krzanowskiej z literaturą dziecięcą sprawiły także, że przez chwilę z rozrzewnieniem wspominaliśmy nasze dziecięce przygody czytelnicze. Wszyscy zgodnie przyznaliśmy, że sposób, w jaki o świecie opowiadają książki dla dzieci, potrzebny jest od czasu do czasu dorosłym.
Magdalena Budzińska powiedziała podczas swojej prelekcji, że reportaż może nauczyć nas tego, czego nie nauczyła nas szkoła. Był to oczywiście pewien skrót myślowy, ale uznałam go za ciekawy punkt zaczepienia do rozmowy o tym, skąd bierze się tak duża popularność reportażu w Polsce. Ten wątek zdecydowanie ożywił naszą dyskusję, w którą włączyła się publiczność. Mówiliśmy między innymi o nowym, reporterskim sposobie pisania biografii, którego znakomitą reprezentantką jest Magdalena Grzebałkowska. Jedna z moderatorek DKK z regionu podzieliła się swoimi wrażeniami po przeczytaniu biografii Krzysztofa Komedy. Przyznała, że chociaż nigdy nie interesowała się muzyką jazzową, to książkę pt. „Komeda. Osobiste życie jazzu” przeczytała z wielkim zainteresowaniem. Nie mogło zabraknąć również wątku biografii Marii Konopnickiej, która odsłoniła nieznaną po edukacji szkolnej stronę poetki. Przy okazji zapraszam do wysłuchania specjalnego odcinka Kortowskiej Audycji Literackiej, w którym wraz z moimi gościniami dyskutowałyśmy m.in. o twórczości Magdaleny Grzebałkowskiej i literaturze współczesnej. Mówiliśmy również o tym, że książki reporterskie ostatnich lat ujawniły mało znaną historię kobiet, w tym chłopek (ogromna popularność książki „Chłopki” Joanny Kuciel-Frydryszak) czy pracownic przemysłu włókienniczego (Marta Madejska, „Aleja włókniarek”).
Elżbieta Kalinowska oprócz bycia tłumaczką, redaktorką i wydawczynią książek, jest pomysłodawczynią Dyskusyjnych Klubów Książki, dlatego też w dyskusji panelowej nie mogło zabraknąć tego wątku. Poprosiłam, by powiedziała, czym kierowała się wymyślając ideę, która we wspaniały sposób przyczynia się do propagowania czytelnictwa i dyskutowania o książkach. Słuchając opowieści pani Elżbiety doszliśmy do wniosku, że DKK mogą być przestrzenią do prowadzenia niełatwych światopoglądowych dysput, które w innych warunkach nierzadko skończyłyby się konfliktem. Panelistka jest tłumaczką literatury niemieckojęzycznej i swego czasu specjalizowała się w tłumaczeniu autorów ze środowisk imigranckich. Ciekawiło mnie, z jakimi wyzwaniami wiąże się tłumaczenie takiej prozy, czy łatwo jest na przykład oddać niuanse między tym, co obce i nasze. Moje pytanie skłoniło Elżbietę Kalinowską do uchylenia rąbka tajemnicy warsztatu tłumacza literatury.

O dziennikarstwie, które otwiera oczy
Znakomitym zwieńczeniem konferencji było spotkanie autorskie z dziennikarką Justyną Kopińską.
Justyna Kopińska jest znana przede wszystkim z reportaży o tematyce kryminalnej, związanych z prawem karnym, sądami i więziennictwem. Książki takie jak „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”, „Polska odwraca oczy” czy z „Z nienawiści do kobiet” stanowią lustro, w którym może przejrzeć się twarz współczesnej Polski. Reporterskie śledztwa, które sprawiały, że bezkarni dotąd bohaterowie trafiali do więzień, a politycy zmieniali prawo, dały jej szereg prestiżowych nagród dziennikarskich. Kopińska jako pierwsza polska dziennikarka otrzymała „European Press Prize”, nazywaną „europejskim Pulitzerem”, jest laureatką Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego czy Nagrody Dziennikarskiej Amnesty International „Pióro nadziei”. Otrzymała również odznaczenie Infantis Dignitatis Defensori za zasługi dla ochrony dzieci w instytucjach zamkniętych. Dziś co tydzień publikuje felietony dla polskiej edycji „Vogue’a” oraz prowadzi podcast „O milimetr do przodu”, który traktuje o drogach do holistycznej poprawy życia (także dla polskiego „Vogue’a”). Pracuje również nad nową książką reporterską, która ukaże się w 2026 roku i, jak zapowiedziała podczas spotkania, będzie ona opowiadała o bólu, ale także o tym, jak sobie z nimi radzić.
Spotkanie rozpoczęły refleksje o Robercie Redfordzie, słynnym amerykańskim aktorze, który zmarł 16 września br. W tym samym dniu, w którym spotkała się z czytelnikami w Olsztynie, Kopińska opublikowała w „Vogue’u” felieton jemu poświęcony. Zaprosiłam ją więc do opowiedzenia o tej postaci, co stało się również przyczynkiem do dyskusji o bieżącej sytuacji politycznej w Ameryce oraz o sprawczości w dziennikarstwie. Należy bowiem przypomnieć, że Redford zagrał w filmie „Wszyscy ludzie prezydenta” Boba Woodwarda, jednego z najbardziej znanych na świecie dziennikarzy, który ujawnił aferę Watergate i doprowadził do upadku prezydenta Richarda Nixona.
Kopińska podzieliła się z publicznością liczącą niemal sto osób osobistą drogą do uprawiania dziennikarstwa śledczego i zabrała nas za kulisy swojej pracy, opowiadając w jaki sposób pracowała chociażby nad reportażem „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” Przyznała też, że po śmierci swojej mamy, położyła w dziennikarskiej pracy nacisk na to, w jaki sposób dbać o ciało i mózg i zmieniać swoje życie na lepsze. Mówiła, że w tym zakresie w dużej mierze inspirację stanowią dla niej dwie postaci: Chris Bailey i Ewa Woydyłło.

Sporą część rozmowy zajęła nam dyskusja o podróżach, które są pasją Justyny Kopińskiej. Dziennikarka utożsamia się z poglądami Ryszarda Kapuścińskiego czy Oriany Fallaci, którzy uważali, że podróże ubogacają dziennikarza. Kopińska twierdzi, że odwiedzanie i przebywanie w innych krajach jest dla niej swoistym katharsis i pozwala zachować równowagę pomiędzy pracą a potrzebą kontaktu z naturą i odpoczynkiem. Warto również odnotować, że reporterka mieszkała w Stanach Zjednoczonych i Afryce, gdzie zdobywała dziennikarskie doświadczenie i kształtowała potrzebę poznawania świata.
Justyna Kopińska z powodzeniem wykorzystuje felieton jako narzędzie do opowiadania o świecie i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Dowodem tego są zbiory felietonów „Współczesna wojna” i „Lekarstwo dla duszy”. Podczas rozmowy zaryzykowałam stwierdzenie, że bardzo dobrze czuje się w tym bardzo pojemnym, aczkolwiek niełatwym gatunku dziennikarskim. Autorka zgodziła się ze mną i w interesujący sposób podzieliła się z publicznością tym, czym jest dla niej pisanie felietonów. Podkreśliła również, że bardzo cieszy się z tego, że jej cotygodniowe teksty w „Vogue’u” można czytać za darmo. Przyznała, że zabiegała o to w piśmie, ponieważ uważa, że tego typu treści, niosące treści edukacyjne i poradnicze nie powinny podlegać subskrypcji. Justyna Kopińska mówiła też, że bardzo wiele satysfakcji daje jej rola gospodyni podcastu „O milimetr do przodu”. Chwaliła przytulną atmosferę studia nagrań, która sprzyja szczerym i wartościowym rozmowom.
To był bardzo inspirujący dzień! Dziękuję Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej za powierzenie mi roli tej przepytującej, prowokującej tematy i trzymającej rękę na pulsie dysput, które trwać by mogły w nieskończoność. A to, że książki mogą do tego inspirować, jest w tym wszystkim najpiękniejsze.
Jeśli spodobał Ci się ten materiał, to możesz postawić mi wirtualną kawę, np. espresso, cappuccino lub latte: https://buycoffee.to/periodistamarta Będzie mi miło wypić „czarne złoto” w Twoim towarzystwie 🙂

