Czy kolarskie mistrzostwa świata w Rwandzie są zagrożone?

Pod koniec stycznia bieżącego roku partyzanci z Ruchu M-23 zajęli kongijską Gomę, stolicę prowincji Kivu-Północ, która leży na pograniczu z Rwandą. Kilkanaście dni temu Komisja Europejska przyjęła projekt rezolucji, która nawołuje do odwołania kolarskich mistrzostw świata w Rwandzie, jeśli ten kraj „nie zejdzie z obranej drogi”. Wydarzenia te są podstawą do postawienia pytania, czy coś może pokrzyżować plany organizacji pierwszego światowego czempionatu w kolarstwie szosowym na kontynencie afrykańskim?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zorganizowanie mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w Afryce było jednym z głównych zamierzeń Davida Lappartienta, szefa Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), gdy jeszcze ubiegał się o to stanowisko. Podczas MŚ w Innsbrucku w 2018 roku byłam świadkiem spotkania z przedstawicielami afrykańskich federacji. Były to czytelne przymiarki do tego, żeby ta najważniejsza kolarska impreza opuściła wreszcie Stary Kontynent. Wybrano Rwandę, która wydaje się z powodzeniem odbudowywać po ludobójstwie z lat 90. XX wieku, organizuje popularny wyścig Tour du Rwanda i w której panuje względnie spokojna sytuacja polityczna.

No właśnie. Względnie. Nie jestem specjalistką od spraw afrykańskich – po szczegółowe i rzetelne informacje o tym, co dzieje się na pograniczu rwandyjsko-kongijskim, odsyłam do publikacji Wojciecha Jagielskiego, między innymi na łamach „Tygodnika Powszechnego”. Nakreślę tylko kontekst. Pod koniec stycznia partyzanci z ruchu M-23 zajęli Gomę, miasto w Kongu, stolicę prowincji Kivu-Północ, która leży na pograniczu Rwandy. Było to zwieńczenie noworocznej ofensywy, w wyniku której rebelianci przejęli prawie całą prowincję Kivu-Północ i pogranicze z Rwandą. Władze tego kraju zaprzeczają, jakoby miały wspierać M-23, ale mało kto w to wierzy. Jednym z powodów chęci przejęcia tego terytorium są obecne na kongijskiej ziemi cenne surowce, jak koltan, tantal czy kobalt. Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) szacuje, że walkach pomiędzy członkami M-23 a armią Demokratycznej Republiki Konga zginęło 3 tys. osób.  

W obliczu tej niepewnej co do dalszych rozstrzygnięć sytuacji, powstaje pytanie, czy kolarskie mistrzostwa świata w Rwandzie są zagrożone, a jeśli nawet się odbędą, to czy część reprezentacji nie zrezygnuje z przyjazdu z powodów bezpieczeństwa. David Lappartient w ostatnim wywiadzie dla portalu Cyclingnews przyznał, że Międzynarodowa Unia Kolarska nie ma planu B na tegoroczny czempionat. – Tegoroczne mistrzostwa świata w Kigali są dla nas wyjątkowe, ponieważ UCI będzie świętowała 125. urodziny. Dlatego też zdecydowaliśmy się pojechać do Afryki. To było moje marzenie i mój cel jako prezydenta Międzynarodowej Unii Kolarskiej i z dumą mogę powiedzieć: jesteśmy – przekonywał. Natomiast poproszony o ustosunkowanie się do projektu rezolucji Komisji Europejskiej, która nawołuje do odwołania imprezy, odpowiedział następująco: – Mam nadzieję na szybkie i pokojowe rozwiązanie tej sytuacji. Sport, a zwłaszcza kolarstwo, jest ambasadorem pokoju, przyjaźni i solidarności.

W niedzielę 2 marca zakończyła się tegoroczna, 17. edycja wyścigu Tour du Rwanda, który obecnie posiada kategorię UCI 2.1. Rywalizacja przebiegła spokojnie (poza zawirowaniami związanymi ze złą pogodą), ale warto odnotować, że z powodu konfliktu rwandyjsko-kongijskiego z udziału w wyścigu zrezygnowała drużyna Soudal-Quick Step Development. Jej szef, Jurgen Fore, argumentował, że hotel, w którym miał być zakwaterowany jego zespół, mieści się bardzo blisko granicy z Kongiem, w związku z czym nie ma pewności co do bezpieczeństwa. Ostatecznie okazało się, że Belgowie byli jedyną drużyną, która wycofała się z powodu bezpieczeństwa. Klasyfikację generalną wyścigu wygrał Francuz Fabien Doubey z drużyny TotalEnergies.

Dzisiaj trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja pomiędzy Rwandą a Kongo. Jednak nawet, gdyby konflikt nie eskalował i nie zagrażał bezpieczeństwu kraju, w którym mają się odbyć kolarskie mistrzostwa świata, to wątpliwości jest więcej. Należą do nich między innymi kwestie logistyczne, ponieważ przetransportowanie do Afryki kolarskiej reprezentacji i sprzętu jest po prostu bardzo drogie. Lappartient przyznał we wspomnianym wywiadzie, że spodziewa się, że niektóre państwa nie wystawią swoich reprezentacji, ale z drugiej strony zapewnił, żeby prowadzi rozmowy, aby linie lotnicze RwandAir zorganizowały więcej połączeń lotniczych w celu ułatwienia podróży do Kigali.

Mistrzostwa świata w Rwandzie mają symbolizować otwarcie się kolarstwa na inne kontynenty niż Europa, która jest kolebką tej dyscypliny sportu. Jeśli wszystko się uda, to światowy czempionat odbędzie się w czasach rozkwitu afrykańskiego kolarstwa, jakiego wcześniej nie widziano. Szlaki najmocniej przeciera Erytrejczyk Biniam Girmay, który w ubiegłorocznej edycji Tour de France wygrał trzy etapy i klasyfikację punktową. Dokonał tego jako pierwszy czarnoskóry kolarz. W sezonie 2025 w drużynach World Tour, ProTeams oraz kontynentalnych jeździ ponad 110 afrykańskich zawodników (kobiet i mężczyzn). Nie oznacza to, że kolarze z Czarnego Lądu nie napotykają na różnego rodzaju trudności w rozwijaniu swoich karier, ale bez wątpienia mamy do czynienia z przełomem.

O afrykańskim kolarstwie opowiadałam w jednym z odcinków podcastu „Dział Zagraniczny”. Było to już dość dawno i nie wszystkie kwestie są aktualne, ale pomimo to zapraszam Was do wysłuchania >>> TUTAJ.

Na zakończenie warto odnotować, że kolarstwo nie jest jedyną dyscypliną o światowym zasięgu, która pojawia się w Rwandzie. 13 grudnia 2024 roku w Kigali odbyła się doroczna gala Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), w której wziął udział między innymi Max Verstappen, czterokrotny mistrz świata w Formule 1. Z kolei hasło kampanii promującej turystykę do Rwandy – Visit Rwanda – jest obecne na koszulkach piłkarzy takich klubów jak Arsenal, Bayern Monachium czy PSG.     

Jeśli spodobał Ci się ten materiał, to możesz postawić mi wirtualną kawę, np. espresso, cappuccino lub latte: https://buycoffee.to/periodistamarta Będzie mi miło wypić „czarne złoto” w Twoim towarzystwie 🙂

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *