Mam nadzieję, że ta moja osobista prasówka hiszpańskojęzycznych mediów będzie dla Was inspirująca, a może nawet zmotywuje niektórych do nauki języka Cervantesa.
Wielokrotnie wspominam o tym, że bardzo lubię uczyć się języków obcych. Uważam, że poszerzają horyzonty u każdego – bez względu na to, jaki wykonuje zawód. Śledzenie mediów obcojęzycznych daje perspektywę nieosiągalną dla kogoś, kto zna tylko język polski. Popychana tą świadomością podjęłam w pewnym momencie decyzję o rozpoczęciu nauki języka hiszpańskiego – drugiego najpowszechniej używanego języka na Ziemi. Szacuje się, że jako języka ojczystego używa go 500 milionów ludzi na świecie, a 100-150 milionów się go uczy, co daje w sumie ponad 600 milionów porozumiewających się w lengua española. Zawsze marzyłam o tym, żeby znać jakiś inny język niż najbardziej popularny dla mojego pokolenia angielski. I udało się! W związku z tym z poczuciem osobistej satysfakcji dzielę się z Wami pięcioma hiszpańskimi mediami, do których zaglądam każdego dnia.
Dziennik „El País”
Subskrybuję dziennik “El Pais”. Miesięcznie płacę 10 euro i mam dostęp do wszystkich treści na stronie internetowej www.elpais.com, a w aplikacji na urządzeniach mobilnych mogę czytać wszystkie wydania gazety w formie tradycyjnej (imitacja gazety papierowej). Subskrybenci mają również możliwość zapisania się na newslettery rozsyłane raz w tygodniu. To m.in. wybór najciekawszych publikacji minionego tygodnia dokonywany przez redaktor naczelną Pepę Bueno, newsletter z linkami do artykułów o klimacie i środowisku naturalnym, edukacji, aktualności z poszczególnych hiszpańskich miast (Madryt, Barcelona) czy informacje sportowe.
Lubię czytać „El País”, ponieważ ma bardzo rozbudowany dział międzynarodowy, a co za tym idzie doskonałą sieć korespondentów, którzy nie dość, że na co dzień pracują w różnych krajach, to jeszcze są natychmiast wysyłani do miejsc, gdzie dzieje się coś ważnego. Gdy na Przewodów spadły rakiety wystrzelone najprawdopodobniej przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, korespondencje z tego miejsca czytałam w tym dzienniku już następnego dnia. Specjalna wysłanniczka została w Polsce na kilka kolejnych dni i napisała m.in. kilka reportaży o tym, jakie odzwierciedlenie miało to wydarzenie dla lokalnej społeczności. „El País” jest również świetnym źródłem informacji o Ameryce Łacińskiej, a o hiszpańskiej polityce piszą tyle, ile mi wystarczy, czyli nie za dużo i nie za mało.
Poranny program „Hoy por Hoy” w radiu Cadena SER
W polskich rozgłośniach radiowych nie ma nawet podobnej porannej audycji radiowej. „Hoy por hoy”, czyli „dzień po dniu” nadawany jest od poniedziałku do piątku od 6.00 do 12.20. Jest najchętniej słuchanym programem radiowym w Hiszpanii. Pomimo że trwa przeszło sześć godzin, to nie można narzekać na monotonię. Program jest tak skonstruowany, że odbiorca zbierze wszystkie najważniejsze informacje bez znaczenia, czy włączy radio o 6.00, 7.00 czy o 9.00. Audycja ma niesamowity rytm – przeplatane są wiadomości, wywiady i meldunki reporterów z różnych części Hiszpanii. Nie brakuje w nim hiszpańskiej polityki, ale można wysłuchać także rozmów z muzykami czy pisarzami. Muszę przyznać, że do słuchania „Hoy por hoy” najbardziej przyciąga mnie znakomita hiszpańska dziennikarka Àngels Barceló. Pięknie mówi po hiszpańsku, jest zawsze świetnie przygotowana i nigdy nie odmawia sobie żartów, które korespondują z moim poczuciem humoru. Zapewniam, że nie są to dowcipy w stylu prezenterów w polskich rozgłośniach komercyjnych, po których ciszę zażenowania na szczęście wypełnia wyemitowany utwór muzyczny.
Audycji „Hoy por hoy” można słuchać na stronie internetowej radia Cadena SER (https://cadenaser.com) albo przez darmową aplikację o tej samej nazwie, gdzie także bezpłatnie dostępne są podcasty z odcinkami poszczególnych audycji.
Telediario
Telediario to sztandarowy telewizyjny program informacyjny w Hiszpanii nadawany na antenie publicznego nadawcy Televisión Española. Największą część programu zajmują informacje z Hiszpanii, ale można zebrać również najważniejsze newsy ze świata. Program ten był dla mnie świetnym źródłem informacji m.in. w trakcie pandemii koronawirusa – dzięki niemu wiedziałam, ile w Hiszpanii jest zakażeń i jakie obostrzenia sanitarne obowiązują. Zaczyna się codziennie o godz. 21.00, a w Polsce można go oglądać w serwisie YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=xR-4NDFsYNk
Podcast „El mundo al día”
To codzienny (emitowany od poniedziałku do piątku) podcast dziennika „El Mundo” dostępny między innymi na oficjalnej stronie internetowej (https://www.elmundo.es/podcasts/el-mundo-al-dia.html) oraz w serwisie Spotify (https://open.spotify.com/show/6z2cewLloFTYiBrY84rM7z?si=eeb06adc45204c9f). Prowadzi go mój równieśnik – Javier Attard, hiszpański dziennikarz z doświadczeniem radiowym. Wraz z kolegami z redakcji dziennika „El Mundo” omawia najważniejsze w danym momencie tematy, chociaż nie zawsze są to „jedynki” hiszpańskich czy światowych mediów. Podcast ten nie ma charakteru ściśle informacyjnego – najczęściej rozmawia się tam o poszczególnych postaciach czy zjawiskach. W ostatnich dniach moją uwagę przykuły świetnie zrealizowane materiały z Kataru, które ukazywały to państwo z innej strony niż tą, którą możemy zobaczyć podczas meczów rozgrywanych w ramach mistrzostw świata. Poszczególne odcinki podcastów zawsze mają charakter reportażowy (słyszymy oryginalne wypowiedzi bohaterów, dźwięki otoczenia itp.) i bardzo podoba mi się to, że ekspertami są w nich dziennikarze.
AS Ciclismo
Nie byłabym sobą, gdybym w ciągu dnia nie zajrzała, co słychać w kolarstwie. Jeśli chodzi o hiszpańskojęzyczne media, to najczęściej odwiedzam stronę dziennika „AS”, a konkretnie zakładkę ciclismo, czyli kolarstwo. Nie ma tam obszernych artykułów, reportaży czy wywiadów, ale są wszystkie najważniejsze informacje i wyniki. W zupełności wystarczy na szybki rzut oka: https://as.com/ciclismo/